To była noc tylko dla odważnych! Spaliśmy w szkole. A tam straszyło…

Wszyscy mieliśmy mnóstwo radości z przebieranek. Były gry, zabawy, pizza, lody no i piękny, cudowny, kolorowy, ciepły, wzruszający i mądry film, dobry na tę okazję: “Coco”. Widzieliście? Bardzo polecamy!
Okazało się też, że nie ma nic lepszego niż zabawa w chowanego na dworze, o północy, przy lekkim mrozie. Potem rozmowy w kuluarach do białego rana, szepty pod stołami, czytanie książek przy latarkach… Wszystkim dobrze się spało nawet na karimatach. 🙂
No i poranne zajęcia na podłodze, wszyscy opatuleni kocami albo w śpiworach, rozleniwieni i z ciepłą herbatką obok… Zupełnie co innego, niż codzienny poranny pośpiech w korkach… Warto było. Na pewno powtórzymy to w przyszłym roku.